Exterminatus, tak jak wcześniej zostało napisane, jest aktem czystego zniszczenia. To doskonale zostało pokazane w grze Warhammer 40.000 Dawn of War II Retribution.
Pokazuje on wlatującą w przestrzeń kosmiczną flotę Kosmicznych Marines. Dzieci największego i najpotężniejszego człowieka na świecie: Imperatora - Władcy Ludzkości. Dowodził On wszystkimi poddanymi w dawnych czasach, przed Herezją Horusa - Zdradą największego z Synów Imperatora, Primarchę i Marszałka Wojny. Zawładnął on dużą rzeszą heretyków, którzy pomogli zniszczyć bardzo wiele światów Imperium, wprowadzić Chaos do rzeszy wyznawców, a nawet śmiertelnie poranić Władcę Ludzkości, który jednak przetrwał, lecz zasiada na Złotym Tronie - świętej maszynie podtrzymującej życie.
By następnym razem nie powstało coś o tak wielkiej skali, Imperium podzieliło Zakony Kosmicznych Marines i rozłożyło władzę na różne organizacje. Jednym z nich jest Inkwizycja. Jest tak potężna, że dzieli się na trzy duże obozy z oddziałami bojowymi: Ordo Malleus - Szarzy Rycerze, Ordo Hereticus - Adepta Sororitas; Siostry Bitwy, oraz Ordo Xeno - Straż Śmierci. Dzisiaj zajmiemy się główny tym pierwszym.
Ordo Malleus ma możliwość wykonania Exterminatusu, tak samo reszta z części Inkwizycji, ale to jedynie Kosmiczni Marines posiadają tak dobrze wyposażoną flotę bojową, zostają wezwani do wykonania tego czynu jedynie przez Wielką Radę. Atak nadchodzi bardzo szybko. Statki dzięki specjalnym silnikom oraz urządzeniom maskującym mogą wlecieć nad planetę bez informowania jakichkolwiek sensorów obronnych.
Exterminatus musi być zatwierdzony przez Wielką Radę, gdyż niszczy całkowicie planetę, a każda z nich jest potrzebna Imperium. Każda jest na wagę tysięcy zmarłych, a nawet milionów - jeśli nie jest po prostu całkowicie nieprzydatna.
Niszczenie całego życia nie jest zbyt dobry, według większości, pomysłem, lecz na to trzeba patrzeć w inny sposób. W jaki? Właśnie to opiszę.
Z herezją jest jak z robactwem. Stworki przybywają, rozsiedlają się oraz starają zawładnąć terenem. Na początku nie zwracamy na nie uwagi, bo mało robią. Nic ważnego nie niszczą, nie szarogęszą się. Jednak zaczynają wreszcie nam wchodzić do łóżka, szafki, na blaty; wtedy wzywamy techników lub sami bierzemy się do roboty używając specjalnych środków. Exterminatus jest jednym z nich. Niszczy całkowicie wszystko co jest nam niepotrzebne, nieprzydatne, nieeksploracyjne, złe. Wtedy kończymy wszystko. Niszczymy każdego, kto mógł, lecz nie chciał odejść po dobroci - strzałem z boltera w łeb. Każdy dobry kultysta zabija się sam, a z resztą trzeba poradzić sobie w brutalny sposób.
Czasami dla dobra Imperium zaniecha wykonania Zagłady. Wtedy do akcji wkraczają inne wielkie siły: Gwardia Imperialna, Kosmiczni Marines i Siostry Bitwy. Wszystko się wtedy udaje lub wykonywany jest plan ostateczny.
PS. W następnej części:
Commorragh - Miasto Hedonizmu